poniedziałek, 10 lipca 2017

Zapraszam na...

zatopia.blogspot.com

i

chaos-i-feniks-blogspot.com

Uprzedzając pytania.

Pierwszy blog współtworzę wraz ze znajomą, a drugi już sama. Mają podobną tematykę, czyli o dzikich koniach i im podobnych stworzeniach, oba pisane z punktu widzenia postaci.

Czyli to nadal o zwierzętach, tyle że nie o lwach, a koniach i dobrze mi się to piszę, przyznam że wcześniej też pisałam coś podobnego, więc wątpię bym dała klapę jak tutaj, za co przepraszam.

I tak jeszcze wspomnę że "Chaos i Feniks" jest dosyć, jakby to ująć, dramatyczne, chwilami może wydawać się drastyczne, ale i tak zapraszam, może się spodoba.

Tak przy okazji:

Wybaczcie, ale niestety jest bardzo małe prawdopodobieństwo że będę kontynuować którykolwiek blog z tego konta, nawet ten o wilkach - "Kły w ruch", choć planuje w przyszłości wrócić do niego. Chciałam też dokończyć "Królową Uru" nie wiele zostało do końca i żałuje że nie wzięłam się w porę w garść i tego nie skończyłam.

Nic tu nie piszę, nie komentuje i jedyne co robię to obserwuje i czytam Wasze blogi. Nie zaktualizowałam jeszcze zakładki "Blogi", choć powinno się tam pojawić kilka nowych, które także czytam już od jakiegoś czasu i z chęcią sprawdzam każdy nowy blog jaki się pojawi i jak mi się spodoba to także go czytam. Pewnie wkrótce odświeżę tą zakładkę.

_____________________________________________________________________________

EDIT z 06.08.2017r: Zakładka "Blogi" jest już zaktualizowana, już kilka dni temu, ale dopiero teraz przypomniało mi się żeby tu to napisać.


4 komentarze:

  1. Nie, nie chcę, nie zgadzam się...! ;o;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z czym się nie zgadzasz?

      Jak chodzi o zawieszenie wszystkich czterech blogów, to w sumie i tak nic na nich już praktycznie nie pisałam, nie mam na nie weny, a nie chcę niczego pisać na siłę, ale może kiedyś do nich wrócę, zobaczymy.

      Usuń
  2. Po prostu chodziło mi o to, że nie chcę, żebyś zawieszała te blogi o lwach i wilkach, bo niedawno na nie natrafiłam i zdążyłam się napalić na czytanie kolejnych rozdziałów, a tu klops i zawieszka. xD
    Mój poprzedni komentarz miał mieć wydźwięk ironiczny - starałam się naśladować małe dziecko, które chcę płaczem coś wymusić, ale chyba mi to nie wyszło. :P
    Oczywiście na serio to nie zmuszam Cię do niczego, to w końcu Twoja decyzja. Dobrze, że o niej poinformowałaś i w ogóle, że tylko zawiesiłaś, a nie usunęłaś te blogi. Mam nadzieję, iż kiedyś coś się na nich jednak kiedyś ukaże. :D
    No i jeszcze zostały dwa o koniach, które z chęcią poczytam, bo ciekawie piszesz.
    Także pozdrawiam i życzę duuużo weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. *Nie chcę, tylko chce (płaczem coś wymusić) - sorki za błąd. ;)

    OdpowiedzUsuń