zatopia.blogspot.com
i
chaos-i-feniks-blogspot.com
Uprzedzając pytania.
Pierwszy blog współtworzę wraz ze znajomą, a drugi już sama. Mają podobną tematykę, czyli o dzikich koniach i im podobnych stworzeniach, oba pisane z punktu widzenia postaci.
Czyli to nadal o zwierzętach, tyle że nie o
lwach, a koniach i dobrze mi się to piszę, przyznam że wcześniej też pisałam coś podobnego, więc wątpię bym dała klapę
jak tutaj, za co przepraszam.
I tak jeszcze wspomnę że "Chaos i Feniks" jest dosyć, jakby to ująć, dramatyczne, chwilami może wydawać się drastyczne, ale i tak zapraszam, może się spodoba.
Tak przy okazji:
Wybaczcie, ale niestety jest bardzo małe prawdopodobieństwo że będę
kontynuować którykolwiek blog z tego konta, nawet ten o wilkach - "Kły w ruch", choć
planuje w przyszłości wrócić do niego. Chciałam też dokończyć "Królową Uru" nie wiele zostało do końca i żałuje że nie wzięłam się w porę w garść i tego nie skończyłam.
Nic tu nie piszę, nie komentuje i jedyne co robię to obserwuje i czytam Wasze
blogi. Nie zaktualizowałam jeszcze zakładki "Blogi", choć powinno się
tam pojawić kilka nowych, które także czytam już od jakiegoś czasu i z
chęcią sprawdzam każdy nowy blog jaki się pojawi i jak mi się spodoba to
także go czytam. Pewnie wkrótce odświeżę tą zakładkę.
_____________________________________________________________________________
EDIT z 06.08.2017r: Zakładka "Blogi" jest już zaktualizowana, już kilka dni temu, ale dopiero teraz przypomniało mi się żeby tu to napisać.
Nie, nie chcę, nie zgadzam się...! ;o;
OdpowiedzUsuńAle z czym się nie zgadzasz?
UsuńJak chodzi o zawieszenie wszystkich czterech blogów, to w sumie i tak nic na nich już praktycznie nie pisałam, nie mam na nie weny, a nie chcę niczego pisać na siłę, ale może kiedyś do nich wrócę, zobaczymy.
Po prostu chodziło mi o to, że nie chcę, żebyś zawieszała te blogi o lwach i wilkach, bo niedawno na nie natrafiłam i zdążyłam się napalić na czytanie kolejnych rozdziałów, a tu klops i zawieszka. xD
OdpowiedzUsuńMój poprzedni komentarz miał mieć wydźwięk ironiczny - starałam się naśladować małe dziecko, które chcę płaczem coś wymusić, ale chyba mi to nie wyszło. :P
Oczywiście na serio to nie zmuszam Cię do niczego, to w końcu Twoja decyzja. Dobrze, że o niej poinformowałaś i w ogóle, że tylko zawiesiłaś, a nie usunęłaś te blogi. Mam nadzieję, iż kiedyś coś się na nich jednak kiedyś ukaże. :D
No i jeszcze zostały dwa o koniach, które z chęcią poczytam, bo ciekawie piszesz.
Także pozdrawiam i życzę duuużo weny! :)
*Nie chcę, tylko chce (płaczem coś wymusić) - sorki za błąd. ;)
OdpowiedzUsuń